Recenzja palety do makijażu Insta Glam



Witajcie,
zapraszam Was na post z recenzją paletki Insta Glam od Miyo-makeup oraz Vanessy Wilczewskiej @BeautyVTricks.



Paletka InstaGlam jest moim pierwszym kosmetykiem od Miyo i muszę przyznać, że zakochałam się w niej bardzo. Zawiera 15 cieni, a w tym 1 delikatny brokat, 4 cienie metaliczne i 10 matowych.



Bardzo przyjemnie pracuje się z cieniami matowymi, nie ma problemu z rozcieraniem i mieszaniem różnych odcieni ze sobą. Pigmentacja jest na prawdę na wysokim poziomie. Cienie foliowe pięknie nakładają się palcem, nie osypują się i nie zbierają w załamaniu powieki. Brokat bez problemu można nakładać bez użycia jakiegokolwiek glitter primera.



Ja używam cieni na bazę z korektora i jak do tej pory nie zawiodłam się na nich. Nic mi się nie osypało, nie zważyło i nie zebrało. Jak nałożę makijaż rano, to mniej więcej w takim samym stanie  zmywam go wieczorem.



Wszechstronność palety jest jej ogromnym atutem. Różnorodność kolorów pozwala nam na stworzenie delikatnego makijażu dziennego, eleganckiego wieczorowego oraz szalonego, pełnego kolorów.



Paletka jest na prawdę warta zakupu, nie będziecie zawiedzione. :) Dodatkowym plusem przemawiającym na jej korzyść jest cena. Możecie ją zamawiać na stronie producenta, o tutaj.  Ale ponieważ paltka cieszy się bardzo dużym powodzeniem, to niestety aktualnie jest wyprzedana. Wiadomo już jednak, że sprzedaż będzie wznowiona, nie wiadomo tylko kiedy. Dlatego radzę uzbroić się w cierpliwość i polować, bo na prawdę warto.



 Dajcie znać co Wy sądzicie o palecie, jak Wam się sprawdza, lub czy jeszcze czekacie na swój egzemplarz :)

Pozdrawiam ciepło, m.

Brak komentarzy

Prześlij komentarz